Jeszcze kilka dni temu obiecałam sobie, że będę wredną suką, która nie wie co znaczy słowo "miłość". Przyrzekłam, że już nigdy się nie zakocham, nikt nie będzie w stanie mnie zranić. Moje serce nie będzie nigdy umierać z tęsknoty a moje nadgarstki nie będą nigdy krwawić z nadmiaru negatywnych emocji. Myślałam, że dam radę... nagle poznałam Ciebie. I wszystko wróciło do punktu wyjścia. Dalej jestem tylko marionetką, sterowaną przez uczucia...
|