chowała swój uśmiech pod kosmykami rudawych włosów. uwielbiała jednak słuchać, że jest cudowny. kochała to w jaki sposób ON wywoływał ten uśmiech. kochała Go. za wszystko. za dnie i noce spędzone z nim. za jego uśmiech, oczy. za to, że kiedy wybuchała histerycznym płaczem i mówiła, że go nienawidzi ON powtarzał że ją kocha i całował czule w czoło. Kochała Go. mimo i wbrew wszystkiemu. Nie sądziła jednak, że kiedyś może jej go zabraknąć.. teraz wie, że ludzie odchodzą i przychodzą a życie toczy się dalej. Nie zatrzymuje czasu. Zrezygnowana gasi papierosa o podeszwę w trampkach i szepcze pod nosem ‘ Poczekam na Ciebie, aby zobaczyć Twój uśmiech. Ten przeznaczony dla mnie, kochanie.. ‘.
|