- Tak! Wiesz co? Mogłem cię wczoraj zdradzić 50 razy
z piękną brunetką o kocich rysach. Uwodziła mnie, ale nie,
ja głupi powiedziałem że mam dziewczynę... - warknąłem.
- To zapierdalaj do niej! - wydarła się.
- Chętnie! - syknąłem ale złapała mnie za rękę.
- Istniejesz może jeszcze w wersji z sercem? Bardzo
chciałabym cię takiego mieć.
|