Nadchodziły takie momenty w jej życiu, że siedziała na łóżku, gapiąc sie w sciane, płakała i to bez powodu.. Przeciez była szczesliwa tak? Miała chłopaka, którego kochała na zabój, przyjaciół, może nie przy sobiee, bo daleko od niej..ale ich miała.. więc dlaczegoo potrafiła przepłakac całą noc..tak po prostu, bez zadnych przyczyn. ?
|