stałam z dziewczynami przy oknie . patrzę.. idziesz Ty z miotłą. pomyślałam, że pewnie idziesz ją zanieść do kuchni. starałam się żebyś nie zauważył, że patrzę się na Ciebie. ale w pewnym momencie obydwoje patrzyliśmy się na siebie takim wzrokiem jakbyśmy coś do siebie czuli. byłeś już koło nas, wciąż patrzyłeś się na mnie . i nagle uderzyłeś jedną dziewczynę z tej miotły . zrobiłeś się czerwony na twarzy. powiedziałeś "sory". i spojrzałeś jeszcze raz w moją stronę zawstydzony . cóż . nawet dziewczyny się zorientowały, że patrzyliśmy się na siebie tym wzrokiem . a Ty? poszedłeś dalej . / mietowyusmiech
|