Dwie drogi połączone dziwnym splotem sytuacji
Ja i ty, ty i ja, jedna całość kondygnacji
Bynajmniej przez jakiś czas, myślałem, że się ułoży,
Lecz zepsułem wszystkie plany i nadeszły te dni grozy
W których zatraciłem siebie, później już straciłem ciebie
I znalazłem się na glebie, uwierz nie byłem w niebie
Bo ty byłaś dla mnie wszystkim i to wszystko było tobą
|