pamiętam jak jakiś czas po tym jak się rozstaliśmy wszystko sobie wyjaśnialiśmy. przeprosiłam jeszcze raz za brak zaufania. a ty nie powiedziałeś, że to już przeszłość ani nic w tym stylu. powiedziałeś- coś jakby bardziej smutno- 'a co to teraz da ... ty masz chłopaka, a ja dziewczynę...' wyczułam ten smutek. a sama poczułam takie ukłucie w sercu.
|