„ Zmęczony miłością.?”- miała dziwny wyraz twarzy, jakby liczyła na odpowiedź w stylu „ Nie, na pewno nie miłością do ciebie.!” – lecz tak się nie stanie bo jesteście tylko przyjaciółmi , po dłuższej chwili odpowiedział „ Tak.!”- zrobił to szybko stanowczo. „ Nie rozumiem, jak to możliwe.?”- On spojrzał na nią dziwnym wzrokiem „ Normalnie, nie chce mi się kochać, nie czuje się kochany, i nie będę dawał miłości.!”- spojrzała na niego prawie płacząc. Chciała mu powiedzieć prawdę, że go kocha, ale po jego słowach nie mogła, skoro on jej i tak nie pokocha. Wiec uciekła , aż nagle wyjechał samochód i ja potracił śmiertelnie, wtedy o krzyknął „ NIE POKOCHAM NIKOGO, BO KOCHAM CIEBIE.!!! I ZAWSZE KOCHAC BĘDĘ.!”- w tym Momocie się odwróciła i walnął ja samochód, on podbiegł i leżał z nią , aż ja zabrali.!
|