stałam w 24-h sklepie zastanawiając się , który tymbark wybrać , kiedy poczułam obcy dotyk przez grubą kurtkę . - chcę pogadać . - spojrzałeś na mnie przejętym wzrokiem . widziałam bezgraniczny smutek w Twoich tęczówkach jednak trzymałam uczucia w ryzach . - ale ja nie chcę . - sięgnęłam pierwszą lepszą butelkę udając się w kierunku kasy . poszedłeś za mną nadal prosząc o poświęcenie kilku chwil . - tylko mnie wysłuchaj . -powiedziałeś , a ja zaczęłam nawijać bezmyślnie do ekspedientki , byleby nie skupiać się na Twoich słowach . zapłaciłam nie oczekując na resztę i z trzęsącymi się dłońmi pognałam ze sklepu . wyszedłeś za mną i widząc , że znacznie przyspieszyłam krzyknąłeś : - kocham Cię , kurwa ! . - dobrze , że nie widziałeś jak się rozpłakałam dalej gnając przed siebie i zostawiając Cię samego w strugach deszczu . nie zniósł byś tego widoku . tak bardzo bolało Cię , kiedy płakałam . // ransiak
|