Długo Cię nie było, a Twój powrót mimo to nie cieszy mnie tak jak kiedyś gdy wychodziłeś chociażby do sklepu... Przyzwyczaiłam się że nie mam za kogo sprzątać w kuchni, że nie mam komu latać po fajki do sklepu, że nie muszę za Ciebie karmić rybek czy wychodzić z psem ... Gdy wyjechałeś pies zdechł, akwarium leży w piwnicy, w kuchni stoją tylko puste meble, a sklep do którego zawsze chodziłam zlikwidowali ... tyle się zmieniło, rozmawiamy tak jakbyśmy się w ogóle nie znali .. mimo że jesteśmy rodziną , nie widać tego... Nie chcę byś przyjeżdżał , bo powrócą wspomnienia i mimo że będziemy w święta razem tak jak kiedyś, nie będę szczęśliwa... Zmieniło się wszystko, ale nigdy nie zmieni się to że Cię kocham , kocham bo jesteś, a właściwie to byleś moim najlepszym wujkiem pod słońcem.
|