Krzyczała mu w twarz, ręce jej drżały, serce biło niczym oszalałe. Wyzywała go od najgorszych. Od śmieci, a sam zapewniał, że taki nie jest. Nie mal go uderzyła, jednak kiedy już się zamachnęła, zatrzymała dłoń i zaczęła płakać. Spuściła głowę. On widząc to, przytulił ją, głaskał jej włosy, a ona płakała w jego ramionach.
|