Zamiast szukac okazji, żeby znów kogoś pobic, mógłbvś byc obojętnie przechodzącym koło różnych ludzi chłopakiem, zamiast pójśc na skróty i kraśc gdy trzeba Ci hajsu mógłbyś starac sie na wszystkie sposoby zarobic lub pożyczyc te pieniądze, zamiast zjarac sie do upadłego mogło by Ci wystarczyc samo najebanie sie, zamiast kląc na matke mógł byś jej od czasu do czasu pomóc, zamiast krzyczec na mnie gdy coś źle zrobie mógł bys podejśc przytulic mnie i spokojnie wytłumaczyc co źle zrobiłam, widzisz jaki ' mógłbyś ' byc wspaniały? ale skoro wolisz byc zatwardniałym skurwysynem, to już nic nie mówię.
|