Teraz, kiedy już nie jesteśmy razem. Kiedy wychodze swobodnie na przerwe słysze tylko ciche szmery. -Wiesz, że zerwali. Wiesz że nie są razem. Ponoć go zdradziła. Ponoć on z nią zerwał. Ponoć to szmata. On już jest wolny. Dobrze, że nie są razem. On jej nie kochał. -Wtedy mam ochote wszystkim po kolei dać w pysk, następnie uciec albo zniknąć i móc w spokoju wylać troche łez, a potem wrócić z powrotem i przeżywać to dalej.
|