-Tęsknisz za nim? -zapytała moja przyjaciółka. -Nie. -powiedziałam obojętnie. -To czego, kiedy przechodzi, kiedy się uśmiecha, kiedy mówi coś do Ciebie, Ty się wykręcasz i mówisz że musisz iść, albo unikasz jego wzroku, albo udajesz że go nie widzisz.. albo.. -przerwałam jej. -Daj już spokój. Nie kocham go i przystańmy na tym.
|