nie wiem co się stało. przecież jeszcze niedawno tak bardzo żałowałam, tak bardzo byłam smutna na myśl o naszym rozstaniu. wszystko mnie dobijało, miałam dość życia. a dziś? dziś jestem co dzień uśmiechnięta, cieszę się życiem, cieszę się, że mam przyjaciół, na których mogę polegać. mijając cię w szkole już nie patrzę na ciebie, nie zaglądam ukradkiem, nie jestem w tych miejscach gdzie ty. nie obchodzi mnie jaką koszulkę masz dzisiaj ubraną, nie obchodzi mnie czy jest coś nie tak, gdy chodzisz smutny po korytarzu. chyba już mi nie zależy. zresztą z tego co widać tobie także nie. więc uznajmy wszystko za zamknięte, pozbyliśmy się uczuć do siebie, jesteśmy sobie obojętni. i tak będzie najlepiej ♥ / natczu.
|