-spierdalaj!!
-słucham?!- podszedł do mnie i mocno złapał za rękę
-puść! to boli!-krzyknęłam
-... -uderzył mnie w twarz
-tego ci skurwielu nie daruje!- uderzyłam go w krok kolanem i odepchnęłam- zapamiętaj sb mnie nie bijesz! i już mnie nie dotkniesz nie chce mieć z tobą nic wspólnego. więcej do mnie nie podszedł...
|