Podszedł do mnie facet, niezbyt przystojny, ale bardzo miły. Zapytał się co u mnie słychać. Ja powiedziałam mu, że bardzo dobrze, tylko brakuje mi kogoś kto będzie mnie kochał. Zrozumiał to całkowicie inaczej, przeszedł do sedna. Wtedy podbiegł mój ideał, mój ukochany. Uderzył go z lewego sierpowego i powiedział mi , że mu na mnie zależy. < 3
|