Julia za każdym razem podziękowała nauczycielom za troskę i powiedziaa , że to NIC takiego.Nastepnego dnia wszyscy jej koledzy i koleżanki byli zmartwieni , że nie była w szkole.Dzwonili , pisali smsy lecz rozdrażniona nastolatka nie chciała odbierać i odpisywać więc wyłączyła telefon.Doskonale przy mamie potrafiła udawać , że wszystko jest okej.Dlaczego przy mamie? Bo ojca nie miała.Nigdy go nie znała.Gdy jej mama pojechała ją rodzić on poprostu zmienił numer telefonu a potem adres zamieszkania.Zero śladu po nim.To zdażyło się w Gdańsku.Mama po jej urodzeniu zadzwoniła po jej dziadka żeby po nie przyjechał..Był straszny mróz i zamiecie.W tych latach na modzie panowały fiaty 126p.I pomyślcie sobie teraz jak tu jechać w zamieć i mróz? Jej dziadek był wyjątkowym człowiekiem.Dla niego dobro wnuczki i corki było najważniejsze.Cd na dole!
|