ja nie rozumiem co jest w tym złego , że z całej klasy przyjaźnię się tylko z jedną dziewczyną , bo reszta jest fałszywa ? mam z nimi śmiać się , plotkować , zwierzać tylko po to żeby ktoś był szczęśliwy ? zawsze będę dążyła do tego żeby moim bliscy byli szczęśliwi , a nie jakieś tam laski , którym coś powiesz one lecą jakby w dupie miały chrabąszcze żeby naskarżyć albo jak paznokieć im się złamie to już histeria :/ Mam wokół tych , których mieć powinnam , a na reszcie mi nie zależy . wybaczcie . / ferbetka
|