Wyszłam z psem na spacer, puściłam Go. Sama usiadłam w ten zimny, ponury dzień na kamieniu. Zobaczyłam te wspomnienia z wakacji związane z Tobą. Uznałam, że to były najpiękniejsze wakacje. I nie dlatego, że było bez żadnych kłótni. Nawet nie dlatego, że otworzyłam się na ludzi. Tylko dlatego, bo wtedy poznałam Ciebie. Ostatniego dnia lipca. Od razu wiedziałam, że coś będę do Ciebie czuła, po prostu to wiedziałam. Teraz, siedząc na tym kamieniu, zastanawiam się, jakby to było, gdybym Cię nie spotkała wtedy. Gdybym nie zagadała, gdybym się nie uśmiechnęła. Ciekawa jestem, czy w szkole podszedłbyś z tą swoją grupką i zagadał. Bo jak mnie znasz, to wszystko jest łatwiejsze, prostsze. Zastanawiam się, czy powiedziałbyś mi wtedy to zdanie : Nie stracisz mnie, nie pozwolę na to.
|