nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei. wiedziałam , że mamy inny charakter , sposób spędzania wolnego czasu , inne zdanie w wielu sprawach. jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. spędzałam z nim sporo czas u, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu , wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. dziś jest mi smutno bo już nigdy nie napijemy się razem piwa nie pójdziemy wygłupiać się do parku . czasami mi go brakuje , tak po prostu
|