Najbardziej uwielbiałam, kiedy pokazywał mojej mamie poranne esemesy 'miłego dnia słońce' i te z wieczoru 'dobranoc kocie' a ona się rozczulała i mówiła w kółko jakie to słodkie i jak to dawno nie dostawała takich esemesów od taty kiedy jedzie do pracy na kilka dni, po czym wybuchaliśmy śmiechem. Do dziś rano i wieczorem spoglądam na telefon, czy czasem nie ma koperty, a w niej takiej właśnie wiadomości od Ciebie. Możesz nazwać to obsesją, lub po prostu zakochaniem. //ejczujeszto.
|