Słowa odbijają się jak echo w starej studni o kant obolałej głowy. Umieram. Na wiele sposobów. Ból nie pozwala mi oddychać, instynktownie duszę się wspomnieniem. Natura sprytnie wyćwiczyła ten mechanizm. Pozwalasz mi na chwilę zapomnieć o bólu niedalekiej przeszłości. Już nie boję się nawrotu bezdechu. Dzięki temu czuję się szczęśliwsza.
|