To był ostatni dzień. Ale był najpiękniejszym ze wszystkich. Formalnie byli przyjaciółmi.
Lecz istniało coś czego ani on, ani ona, a nawet sam Bóg nie wiedzieli.
Ich serca się kochały, a dusze stanowiły jedność.
Pamiętała każda chwilę. Każdy jego choćby najdrobniejszy ruch.
|