Dokładnie wiem, jak wyglądałby mój związek z tym panem . Ja, zadowolona z siebie, prowadzałabym się po szkole z wysokim brunetem, a on płaszczyłby się u moich stóp, prawił komplementy, byłby na każde skinienie . Byłoby to oczywiście bez sensu, bo ja potrzebuję faceta, a nie służącego . Ale może wtedy Ty poczułbyś chociaż maleńkie ukłucie zazdrości, i uświadomił sobie, jak wiele tracisz traktując mnie jedynie jako przyjaciółkę .
|