Była przekonana że będzie jej o wiele lepiej bez tych kolorowych pierdół i ludzi którzy tną jej migoczące marzenia . Żyła z dnia na dzień , jej wzrok zatrzymał się na ptaku który wzbijał się ku niebu . "Jest tak pięknie wolny " -pomyślała . Też chciała polecieć . Latać nad niższymi formami życia ,być ponad stresem , cierpieniem i krwią która tak często się wylewa . Lecz nie potrafiła prosić , nie znała Boga i jego potencjalnej dobroci . Wierzyła tylko w swoje możliwości . . Które w tej sytuacji były znikome . Zabijała dusze milcząc .
|