Zauwazam ze w firmie jestem traktowana lepiej niż pozostała częsc TEAM'u. Zawsze dostaję najnowszy sprzęt, wolne kiedy tylko chce, premię, szef toleruje moje notoryczne spóznienia, głupie docinki i to ze tworzenie zajmuje mi czasami duuuuzo czasu, który przeciez jest tak cenny. Nawet gdy coś zepsuję to spokojnie ze mną pogada, kiedy wobec reszty potrafi być naprawde chamski. Z czego to wynika?? Z mojej postawy "az tak mi nie zalezy"?? Ma swiadomość ze gdy warunki przestana mi odpowiadac to odejde beż zalu.. (tyle mówiłam przeciez ze nie przepadam za tym miastem, ze tesknie za L. City, ze chciałabym tam wrócić). Jestem az tak niezastapiona?!?!?! Bo jestem kobietą... jedna z 2 kobiet na cała firmę... ŁADNA kobieta... Nie wiem.. ale coraz czesciej spotykam sie z delikatną agresją ze strony TEAM'u... słowami "czemu Ziomuś ma zawsze lepiej?!".. NIE CHCE TAK!!!! Lubie mój TEAM - nie chce zeby z czasem nasze relacje sie popsuły bo szef nie traktuje nas sprawiedliwie.. nie prosiłam sie o to ;/
|