deszcz lał strumieniami . założyłam kalosze i wyszłam choć pogoda nie zapraszała do spaceru . umówiliśmy się na przystanku . mieliśmy porozmawiać . wyszłam wcześniej , nie chciałam sie spóznić . wszędzie śpieszący się ludzie w dłoniach trzymający parasole . przejeżdzający samochód ochlapał przechodnia . stałam . schowałam twarz w kołnierzu i czekałam na Ciebie .. minęło 17 minut . nie przychodziłeś .. cały czas stałam podparta o ściane , czekałam . deszcz coraz mocniej padał . odchyliłam twarz w stronę nieba , krople delikatnie muskały moje usta .. na przystanku już nikogo nie było . nie przyszedłeś .
|