Od dziś uczę się pamiętać tylko rzeczy, które wywarły na mnie pozytywny wpływ. Wszystkie te chwile, które przynosiły mi niekończące się uśmiechy. Momenty, w których byłam nielegalnie szczęśliwa. Z takich skarbów powinno składać się życie, takie powinnyśmy pielęgnować w sercu, a wyciągać je za każdym razem na światło dziennie, kiedy jest źle. One pomogą przezwyciężyć problemy. Będziemy walczyć o swoje szczęście ze świadomością, że jeszcze możemy to powtórzyć, bo jeśli nie ma happy endu, film się jeszcze nie kończy. Jeszcze wiele przed nami.
|