Ale, do cholery jasnej, czy nie możesz mnie uchronić od ojca?! Dlaczego nie możesz uchronić go od alkoholu? Powiedz mi to, wytłumacz. Dlaczego pozwalasz na to, żeby niszczył moją psychikę swoim postępowaniem? Nie rozumiesz, że jeszcze trochę i ja powiem ‘mam dość’ i zacznę robić rzeczy, których tak naprawdę nie chce robić? Nie rozumiesz tego, że niedługo stracę panowanie nad sobą? Nad swoją psychiką, która niedługo będzie tylko cieniem tego co kiedyś mnie tworzyło? Czy Ty tego nie widzisz?! Zrób coś proszę! Zrób to dla mnie. Nie zostawiaj mnie. Daj mi siłę bym mógł przeciwstawić się złu, przeciwstawić się ojcu. Amen.
|