Były wzloty i upadki... uniesione ramiona, i spuszczone oczy. chwile zawahania smutku rozpaczy.. Chwile śmiechu do rozpuchu i kłótni idących w nicość. W tym wszystkim było tez takie coś, co nie zdarza się na co dzień. Przyjaźń... Nasze dłonie splątane czyms niewiczocznym podczas oglądania najstraszniejszych horrorów i niesamowita siła która zbliżała nas podczas swoich sukcesów. Wszystkie chwile kiedy siadając sobie wzajemnie na ambicje stawałyśmy się lepsze.
|