poczuła się taka mała wobec świata. Nie odpierała wiatru, juz była za słaba. Krople rosy spłynęły czerwonymi łzami. Dygotała. Traciła grunt pod korzeniami. Wolno opadały kolejne płatki. Gubiła miłość, szczęście i zachwyt. Straciła Róża to co najcenniejsze. Potok słów jej zabrał Małego Księcia serce
|