Zrobiłam sobie herbatę z sokiem malinowym, kupiłam czekoladę i żelki. Wszystko po to, żeby zmotywować się do nauki tej pieprzonej historii. W efekcie zjadłam już pół czekolady, wypiłam herbatę, pograłam na gitarze i pogadałam z koleżanką na fejsbuku. Szkoda, że pani od historii nie poleci na moje oczy. help!
|