W piątek 13 zastapałam, wstałam lewą nogą, robiąc herbate przewróciłam solniczkę, rozbiłam lusterko malując się, biegnąc na autobus, który mi uciekł przeszłam pod drabiną, a przez drogę przebiegł mi czarny kot, po czym wracając do domu spotkałam ciebie, - dzień był wprost cudowny.
|