W między czasie miał tysiące innych misiów. Były lepiej ubrane, miały ładniejsze futerko...ale Jego to nie zadowalało. Nie potrzebował setek innych pluszowych przyjaciół. Potrzebował tylko tego jedynego, którego zgubił kiedyś jako dziecko w lesie. Tego, któremu powierzał wszystkie swoje problemy, który widział jako jedyny Jego łzy i smutne oczka.
Nigdy Go nie odnalazł. cz. 3
|