siedziałam na komputerze gdy w pewnym czasie mama krzyknęła 'chodź na obiad!' Przetarłam łzy chusteczką i zbiegłam po schodach do kuchni. 'co dzisiaj na obiad?' zapytałam z udawanym uśmiechem. `Naleśniki, siadaj i jedz' odpowiedziała przyglądając mi się uważnie. wykonałam polecenie, chociaż zbytnio nie odczuwałam głodu. 'To kiedy ten Twój przyjedzie?' zaczęła nagle. Czułam jak do oczu podchodzą mi łzy. Starając się opanować emocje wyszeptałam 'nie wiem'..
|