Spotkała mnie i zaśmiała mi sie szyderczo w twarz mówiąc - eszzz kurwa , wiedziałam , że on Cie dla mnie zostawi . Zawsze bałaś się walczyć o swoje . Nigdy nie walczyłaś do końca . nie zdziwiło mnie to . zawsze była wyrafinowana i wulgarna . spokojnie jej odpowiedziałam . - nie interesuję mnie Twoje zdanie . a tak poza tym to wiesz , teraz to ciężko walczyć z blacharami z dupą jak z maszynami do gry . rzucasz pieniążka i grasz . skoro kręci go bzykanie panny w każdym możliwym miejscu , to szczęścia Ci NUNIA życzę . Oh i bym zapomniała , żeby Ci sił nie zabrakło . bo to lada wyczyn tak dzielnie sport uprawiać . uśmiechnełam się miło i odeszłam . Chciała miło porozmawiać , to sobie pogadałyśmy . A miny jej nie zapomnę do końca , życia .
|