Niczego nie ogarniam, dosłownie. Mam chęć wtulić się w poduszkę i usnąć. Jestem padnięta, wszystko mnie boli. A wyglądam jeszcze gorzej. Bardzo bym chciała żeby była już wigilia. Ciepły barszcz, prezenty, rodzinna atmosfera, i choć kieliszek wina. Proszę.
|