niewpierdalaj się! -mała niekrzycz!-podniósł głos choć rzadko to robił -niemów mi co mam robić. niejesteś moim ojcem!-krzyknęłam dopiero potem myśląc. usiadł na kanapie ze łzami w oczach. -niejestem Twoim ojcem prawda ale to ja wracałem do domu o 20 bo szedłem Cię zaprowadzić i musiałem zostać z Tobą w domu. to ja niepojechałem na upragnioną wycieczkę bo opiekowałem się Tobą. to ode mnie dostałaś kasę na spodnie buty czy bluzkę. nie mnie a ojca widziałaś napitego nieraz. ale jeśli jest Ci źle to idź do Niego-powiedział a Jego głos całkowicie się załamał. Łzy mi ciekły strumieniami. on wstał usiadł koło mnie przytulił i pocałował w czoło. -ze mną pojechałaś na koncert Pih'a ja kupiłem Ci pierwsze korki do piłki nożnej aż tak Ci ze mną źle?-powiedział kładąc moją głowe na swojej klatce piersiowej. -przepraszam. wiesz że Cię kocham a te słowa..niechciałam. jesteś najlepszym Bratem -a Ty zawsze będziesz moją mała raperką. i nawet nieprzeszkadza mi że ostatnio słuchasz tego kolesia od reege
|