- Zdradzam Cię i ciągle ranie swoim zachowaniem, a ty wciąż mnie kochasz i jeszcze nawet nie zerwałaś mimo tego wszystkiego. Wszyscy Ci mówią jakim jestem draniem, ale Ty nie wierszysz, nie przyjmujesz do wiadomości, że chłopak, którego tak mocno kochasz mógłby Ci to zrobić. A to jak cudownie mi było z Tobą na początku to było wszystko co miałem Ci do zaoferowania. Jestem taki jak wszyscy! Zrozum to wreszcie! Przecież nie oprę się blond piękności. - wyznał, a ona obudziła się w swoim różowym pokoju. Odetchnęła z ulgą . ,, To tylko koszmar. " - pomyślała. W rzeczywistości jednak było inaczej. Ale ona wolała być oszukiwana, wolała wierzyć mu i być szcześliwa. Kiedyś się dowie jaki popełniła błąd ufając mu.
|