Siedziała na łóżku przykryta kocem. Czuła się jak motyl owity niciami jedwabiu. Każdy jej ruch przypominypominał zachowanie lamparta, który porusza się delikatnie, by nie przestraszyć swojej ofiary. Było jej zimno, każdy mięsień ciała dobitnie przypomintnał o swoim istnieniu. ;*
|