Chciałam się zemścić, zadać Ci ból, ukarać, dać Ci w twarz, wykrzyczeć jak bardzo mnie zraniłeś. Chciałam byś cierpiał tak samo jak ja. Wtedy to, usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Stał za nimi rozsądek, kazał przekazać, że duma mi na to nie pozwala, a pewność siebie zapewnia, że kiedyś On będzie cierpiał tak samo. Złapałam za rękę spokój, przytuliła mnie nadzieja i zapewniła o lepszym jutrze...
Zemsta jest dla słabych.
|