i pijąc kolejnego tymbarka poszukuje powodów, dla których niewarto cie kochać. spędzamy razem bardzo mało czasu, jesteśmy od siebie tak daleko. wolisz zjarać sie z kumplami niż pogadać ze mną. flirtujesz z każdą i nie masz nic przeciwko jak jakaś suka sie ciebie uczepi. wymagasz ode mnie, że bede na każde twoje zawołanie, a gdy ja ciebie potrzebuje, to cie nie ma. jest ich całkiem sporo. kurwa tylko czemu zawsze na każdy argument na ''nie'' znajduje jakieś usprawiedliwienie?
|