obudziła się wcześnie rano cała zapłakana nie wiedziała co się dzieje, zaczął przypominać jej się sen, dzisiejszej nocy, na samą myśl o nim w oczach pojawiły jej się łzy. Zadzwoniła do niego jak zwykle by usłyszeć jego głos i opowiedzieć mu jak bardzo tęskniła, on prawie nic nie mówiąc przytakiwał co jakiś czas.. `wiesz śniło mi się dzisiaj, że mnie zostawiłeś.. że pokochałeś kogoś innego` zaczęła a jej głos posmutniał `mała do diabła to nie był sen` odpowiedział rozłączając się. Wtedy właśnie jej świat wyleciał z jej niewielkich rąk, a serce rozbiło się jak dzbanek ze szkła..
|