i dziękuję ci za nieprzespane noce, za mokrą od łez poduszkę , za stertę chusteczek w moim pokoju , za wszystkie nałogi , za to że się zmieniłam , a przede wszystkim za to , że nauczyłeś mnie , tego że miłości nie ma... a może jest ale ja jej nie dostrzegam , nie dostrzegam tego co niby takie piękne w wierszach i cudowne w powieściach , może kiedyś się nauczę.. nie wiem.... jak na razie to dziękuję , że pokazałeś mi jak to jest , jak to bywa.
|