Była zima.Śnieg prószył niemiłosiernie,a ja siedziałam w domu i patrzyłam jak cały świat robi się biały.Uświadomiłam sobie,że czas ubierać się do szkoły.Jednak strasznie mi się nie chciało.Chociaż miałam tylko trzy lekcje.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.Moim oczom ukazała się kumpela z klasy.Usłyszałam tylko "Ej siostra zbieraj się,lecimy do budy,szykuje się boruta".Nie musiała nic więcej dodawać,ona wie jak zmotywować człowieka.
|