!-noo Kochanie co z Tobą?no co się stało? No co?(pytał czule głaskając mnie po głowie).-Nic.. a co się miało stać?! Okres mam jak co miesiąc..(odburknęłam odwracając się plecami do niego i odeszłam kawałek)-wiedziałem,że coś jest nie tak..wiedziałem...(powiedział jakby do siebie, ale takim tonem,że musiałam się uśmiechnąć)-Gotujesz sie normalnie jak ziemniaki po godzinie na mocnym ogniu.(powiedział obejmując me ramie,a ja w odpowiedzi wybuchnęłam śmiechem dając mu się przytulić.Tamte spotkanie okazało się naszym ostatnim..Nie było ich więcej..Ale była i nadal jest tęsknota..Wiesz..mogłabym gotować się codziennie mając okres,ale tylko wtedy,gdy byłbyś obok i tylko wtedy,gdy mogłabym liczyć na Twoje wsparcie,pocieszenie i na Twoją miłość..)
|