Przyjechał w odwiedziny kuzyn. Ubrałam się, ogarnęłam twarz i przeczesałam włosy. Jakoś tak niby nie ma się dla kogo starać, bo to tylko kuzyn, jednak nie lubię wyglądać jak potwór z Loh Ness. Zadzwonił dzwonek, pobiegłam otworzyć, bo mama dokańczała obiad w kuchni. Otworzyłam drzwi z głupkowatym uśmiechem. - cześć ! Mateusz jestem ;) - siemasz siostra, wpuścisz nas ? ;> Przesunęłam się, weszli. - Kopara w górę, głupio wyglądasz ;p - szepnął kuzynek. Ogarnęłam szczękę i zamknęłam drzwi. Resztę wieczoru spędzam na obserwacji starszego ciacha.
|