Bardzo, bardzo miłe 2 dni.. Przyjechał poznański brat. Było nas dużo. Oni potrafią wywołać u mnie uśmiech, ale nie ten zwyczajny, codzienny, udawany uśmiech, tylko ten prawdziwy. Dziwne, szczere rozmowy , prawdy i miętówka też była. Kaha jest hardcorem i mistrzem kierownicy. Z nią to mogłabym pół swiata przejechać. Fajnie się 'ślizga' po tych ulicach. I mimo epoki lodowcowej daliśmy radę. Przy Nich można zapomnieć . Kocham Was DeHa
|