No może to nie była moja wymarzona sobota w Krakowie. Wypiłam o kieliszek za dużo,mój doskonały makijaż się rozmazał,na moim ukochanych leginsach powstały dziury.Wyszłam z imprezy ,już nie mogłam patrzeć na te wszystkie zakochane pary .Usiadłam na chodniku i płacząc zaczełam przeklinać Boga ,że pozwolił na to bym go poznała. Nagle zobaczyłam mojego przyjaciela , który mieszka w Krakowie.-Cii kochanie nie płacz , ten skurwiel nie jest tego wart,znam go nie jesteś pierwsza ,która się w nim zakochała a on złamał jej serce. Nagle spojrzał mi w oczy przytulił mnie i powiedział -przepraszam ,że teraz to mówię ale kocham Cię ,zawsze kochałem ale byłem gotowy ukrywac te uczucie byś była szczęsliwa z tym hujem. Nie wiedziałam co mu powiedziec zbyt szybko się to wszystko działo. -Chodz kochanie do sierotka . I wiesz co tylko z nim jestem gotowa zaryzykować i spróbowac związku na odległosć.
|